
Największe odkrycie od czasu odkrycia Ameryki przez Kolumba. Odtąd już żaden czytelnik nE nie będzie błądził po manowcach swojego umysłu w mrokach swojej niewiedzy
Problem dobrze formułuje Wikipedia:
Liczba 44 pojawia się w III części Dziadów, dramatu romantycznego Adama Mickiewicza. W scenie 5, zwanej "Widzeniem księdza Piotra", wymieniona jest dwukrotnie.
Pierwszy fragment:
Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca!
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
Fragment drugi:
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego – trud trudów,
A tytuł jego – lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Nie wiadomo co lub kogo miał na myśli Mickiewicz. Literaturoznawcy i czytelnicy od dziesięcioleci próbowali rozwiązać zagadkę liczby 44 w Dziadach. Poświęcono jej niezliczoną ilość artykułów i interpretacji.
http://pl.wikipedia.org/wiki/44_%28liczba%29
Jedną z niezliczonej ilości interpretacji poświęconych rozwiązaniu zagadki liczby 44 w Dziadach jest interpretacja Józefa Gębskiego:
Stwierdzenie Wikipedii, że nie wiadomo co lub kogo miał na myśli Mickiewicz było prawdziwe w przeszłości. Bo teraz już jest wiadomo. Ale, żeby było wiadomo, ludzkość musiała doczekać się mojego geniuszu. Co stwierdzam bez cienia najmniejszej chełpliwości powodowany tylko i wyłącznie pokornym podporządkowaniem się imperatywowi głoszenia prawdy.
A oto i moje odkrycie:
Czterdzieści i cztery. Chyba że liczbę prawie szatańską 66 weźmiemy jako dzielnik, tudzież mnożnik i wtedy wyjdzie....... No właśnie, co?
Pozdrawiam,
=========================================================
„liczbę prawie szatańską 66 weźmiemy jako dzielnik, tudzież mnożnik”
=========================================================
Odjemną.
Pozdrawiam,
Piękne! ... i wcale nieśmieszne.
Głos:- Bo wcale nie miało być śmieszne!
Pozdro
PS. Jak Bóg da to doślę te dwa stołki wieczorem.
Pozdrawiam,
=========================================================
„nieśmieszne”
=========================================================
Kak govoriat ruskyie, eto kak tigra iobať, i smieshno, i strashno.
=========================================================
„Jak Bóg da”
=========================================================
„…a »Partia« pozwoli…”
Pozdrawiam,
Jako filolog (także) polonista (niewykonujący zresztą tego zawodu od lat) powiem, że Adam Mickiewicz był nie tylko wielkim poetą; był wybitnym. Nie wszystko możemy więc (maluczcy) zrozumieć, co poeta miał na myśli. Ja - dla świętego spokoju - jestem gotów uznać, że 44 jest rymem do 'bohatery'. To nie umniejsza dorobku Mickiewicza ani trochę. Dlaczego? - Bo jest - po prostu - genialnym poetą.
Tak na marginesie. Lubię mówić, że wyobrażam sobie istnienie dzisiejszej (okrojonej) Polski bez Piłsudskiego; nie wyobrażam sobie jej istnienia bez Mickiewicza.
Ot, rozgadałem się.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Jak już wspomniałem, był to wielki poeta i Polak. Podobnie jest z Janem Lechoniem, któremu ciągle nie poświęciłem krótkiej notki.
Pozdrawiam.
„Panno Święta, co jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem
(Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę
Ofiarowany”
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
A matka AM - była konwertytką, stąd "jak mnie dziecko" i tak dalej. Ergo: nie m tu sprzeczności.
http://m.nowyekran.pl/0392e28d02f493935d806c4362674219,0,0.jpg
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam także.
http://grzegorz.rossa.nowyekran.pl/post/24031,jak-zrealizowac-polityke-jagiellonska
Pozdrawiam,
Pozdrawiam także.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam także.
Pozdrawiam,
Takich baronów mogliśmy widzieć przed kilku laty. Wojewoda opolski był tak pazerny, a przy tym głupi, że teraz za machlojki siedzi w więzieniu. Jest więc ich władza ograniczona nawet w III RP, zwanej przez wielu PRL-bis.
Pozdrawiam także.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam także.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam także.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Państwo jest do obrony przed wrogiem zewnętrznym i przestępcą wewnętrznym. To bardzo trudne zadanie. Większości państw to się nie udaje. Historia jest cmentarzyskiem państw, które przed wrogiem się nie obroniły. Odwracanie uwagi od wykonania tego zadania jest zbrodnią. To zadanie jest tak trudne, że państwo na nim powinno skupiać całą swoją uwagę i nie interesować się niczym więcej. Który rewolwerowiec przeżyje, ten, który tylko strzela, czy ten, który oprócz strzelania jeszcze uczy, wozi, karmi, etc., etc. A rywalizacja między państwami jest pojedynkiem rewolwerowców. Chwila nieuwagi i państwa nie ma. Jak Polski po rozbiorach i AD 1939.
Pozdrawiam,
Jednak nie wiem, dlaczego inne funkcje, wykonywane mądrze i w rozsądnych granicach, miałyby stać na przeszkodzie uzyskania celów najważniejszych, tzn. obronnych.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam także.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Przy okazji zyskuję ja; dyskutując z Panem, zaadaptowałem się w NE.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam,